Gdy zobaczyłam na Ravelry sweterek "Le CHat Noir" autorstwa Stephanie Mason nie mogłam się mu oprzeć. Od razu postanowiłam zrobić taki dla Księżniczki. Troszkę czasu mi to zajęło, ale w gruncie rzeczy robótka była szybka i bardzo przyjemna. Użyłam mieszanki akryl-bawełna w kolorach czarnym i ecru oraz odrobinka różu, druty nr 5. Był to strzał w 10 :) Księżniczka jak tylko zobaczyła sweterek od razu chciała go założyć a później nie chciała zdjąć. Na każde moje "chodź założymy dresik" odpowiadała "nie... kotkiem chcem być" :D Dzięki temu udało mi się zrobić jej kilka zdjęć i mogę się teraz pochwalić zdjęciami na modelce :)
Prawda, ze fajnego mam koteczka? ;-)
W tej chwili na drutach kolejny sweterek dla Księżniczki - tym razem różowy z dodatkiem ecru... Robótka idzie szybko więc pewnie długo nie będziecie musieli czekać na kolejny post :).
Cudny koteczek :), a właściwie dwa ;). Wcale mnie nie dziwi, że nie chciała zdjąć sweterka ;).
OdpowiedzUsuńJaki słodki kociaczek! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSweterek rewelacyjny,słodkie kociaki,piekne kolorki a mała rośnie jak na drożdżach.
OdpowiedzUsuńpiekny koteczek swetereczek. A córcia jak ci urosła
OdpowiedzUsuńAle boskie!! Ale zazdroszczę Zuzi :) też bym założyła taki sweter :)
OdpowiedzUsuń