Każde dziecko chyba lubi się do czegoś przytulać w nocy... Przynajmniej Królewna tak ma od urodzenia - nie zaśnie bez swojej małej podusi. I stało się nieszczęście... Podusia ucierpiała w małym domowym wypadku i nie nadawała się tymczasowo do użytku. Dla dziecka to szok - jak ma spać bez swojej przytulanki? Dlatego wyszukałam kolorowe materiały w mojej szafie pełnej skarbów i powstały 3 podusie - przytulanki.
Podusie przeszły już testy i Królewna jest bardzo zadowolona bo w tej chwili ma do wyboru aż trzy podusie :D.
A na drutach cały czas coś... Tylko czasu brakuje żeby dziergać...
Śliczne przytulasie, moja Zuzanka na razie nie ma przytulasia :P odiwecznym przyjacielem jest smoczek, którego nie potrafi pożegnać
OdpowiedzUsuń