Dzisiaj mało pisania bo po pierwsze brak mi weny a po drugie dopadła mnie angina i nic mi się nie chce... Trochę ponad tydzień temu skończyłam różowy sweterek z króliczkiem dla księżniczki :). W sumie jestem nawet zadowolona z efektu ale modelka nie chciała pozować więc zdjęcia są jakie są... ;-)
Cudny króliczek ��. I moje ulubione dwa teksty: "źdjęcia nie" i "nie lusiaj lowelka" ��.
OdpowiedzUsuńTeż taki miałam, jak byłam mała czyli ponad 25 lat temu :D Mama mi zrobiła. Obudziłaś moje wspomnienia:D Był to mój ulubiony sweter! Dzięki za PRZYPOMNIENIE :) Twojej córce też na pewno zapadnie w pamięć, bo jest super! :)
OdpowiedzUsuńCudowny sweterek, a mała? cóż w tym wieku będzie dużo nie, a co są ważniejsze dla niej sprawy niż jakies fotki.WESOŁYCH śWIĄT.
OdpowiedzUsuńSuperaśny sweter, a tego pompona to nie chce urwać? Ja kupiłam córce podobną bluzkę to wszystkie ogonki króliczków urwała.
OdpowiedzUsuńJuż jej przeszło ciąganie wystających elementów- prędzej będzie się gilgała pomponem po nosku ��
UsuńSliczny sweterek, fajny ten ogonek króliczka. Chetnie bym wydziergala taki mojej malej ale jakos druty nie chca ze mna wspolpracowac. Ucze sie. Moja tez pol roku temu nie chciala pozowac do zdjec a dzis sama przybiega jak tylko robie fotki. Czasem ciezko jest jej nie uchwycic.
OdpowiedzUsuń