Bo jak inaczej nazwać pawia? Jak dla mnie to tęczowy ptak. Ale przecież żaden ze mnie ornitolog a mój blog to blog rękodzielniczy więc wracając do tematu - mamy karnawał :) A w karnawale są bale i właśnie w tym roku Księżniczka miała swój pierwszy bal karnawałowy w żłobku. Wypadało więc przygotować dziecku strój. Długo szukałam inspiracji aż w końcu trafiłam na ten tutorial. Trochę tiulu i filcu i powstała spódniczka...
Ze swojego prywatnego magazynu różności (szafa) wygrzebałam błękitną satynę i uszyłam koszulkę i opaskę.
Cały komplet prezentuje się tak...
A na deser zdjęcia na modelce ;)
Ze swojego prywatnego magazynu różności (szafa) wygrzebałam błękitną satynę i uszyłam koszulkę i opaskę.
Cały komplet prezentuje się tak...
A na deser zdjęcia na modelce ;)
Ale fajne :) ja tak nie umiem ;( moja pójdzie do żłobka i kupie jej jakieś chińskie badziewie ;( zazdroszczę talentu
OdpowiedzUsuńMały cudny pawik :*. Dzięki zdolnej mamie zawsze będzie mogła liczyć na śliczny strój na każdy bal przebierańców... ;)
OdpowiedzUsuńJaka słodka
OdpowiedzUsuńślicznotka, piekny pomysł ,
OdpowiedzUsuńSuper! Kolor bluzeczki świetnie podkreśla urodę modelki i jej śliczne oczka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Piekny stroj i genialny pomysl
OdpowiedzUsuń